Moje postanowienie to działać na własna rękę. Prowadzić spotkania, na których prezentuję plan marketingowy mojego biznesu. Będę ciężko pracować, bo najlepszą strategią w moim biznesie jest dostarczać mnóstwo informacji i dążyć do tego, by zyskać niezależność finansową. Chcę dawać ludziom więcej niż zapłacili. Będę dobrze opłacanym przedsiębiorcą i zapewnię sobie taką emeryturę, bym nigdy nie musiał martwić się o swoją przyszłość ani o przyszłość mojej rodziny.
Tak – taki jest mój cel! Sukces w biznesie MLM…
A teraz paraliż myślowy!
Zamiast podjąć decyzję i zacząć działać, załóżmy, że zabijasz tę szansę, bo zaczynasz analizować wszystko w negatywny sposób…
Załóżmy, że nie wyjdzie mi ten biznes i ośmieszę się tylko wśród moich znajomych.
Załóżmy, że pokażę ten plan biznesu moim znajomym (noszę go zawsze w komórce i mam go pod ręką), i wszyscy mi odmówią,
Załóżmy, że będę się strasznie głupio czuć, że oni mi odmówili.
Załóżmy, że zapytam kilku moich znajomych, co oni na to, a oni odpowiedzą mi, żebym dał sobie spokój, bo to bzdura.
Załóżmy, że znudzi mi się bieganie i „namawianie” ludzi na współpracę.
Załóżmy, że zarobię dużo pieniędzy i będę musiał płacić podatki.
Załóżmy, że będę musiał poświęcać zbyt dużo czasu dla tego biznesu i ucierpi na tym moja praca i moja rodzina.
Załóżmy, że będę musiał zaangażować się zbyt mocno w ten biznes i wszyscy powiedzą, że mnie przerobili, i że wyprali mi mózg.
itd, itd…
Te wszystkie rzeczy trzeba wziąć pod uwagę, nieprawdaż? W dzisiejszych czasach ostrożności nigdy za dużo. Zgadzasz Się?
Czy aby na pewno?
Czy słyszałeś o „paraliżu analizowania”? Ograniczanie ryzyka to jedna rzecz, ale prowokowanie odrzucenia poprzez wykorzystanie ryzyka jako wymówki to całkiem sprawa.
A teraz odwróć sytuację. Załóżmy, że użyłeś zwrotu „załóżmy, że” w pozytywny sposób?
Załóżmy, że skoncentruję się tylko na tym.
Załóżmy, że wpłynę pozytywnie na każdego, kto zechce przyłączyć się do mnie.
Załóżmy, że postaram się zdobyć jak najwięcej informacji na ten temat, by pozbyć się swoich wątpliwości.
Załóżmy, że stale będę się uczył tego biznesu.
Załóżmy, że będę uczestniczył we wszystkich motywujących seminariach, które wskaże mi mój mentor.
Załóżmy, że podejmę odpowiedzialność za inspirowanie i pomaganie innym ludziom, by odnieśli sukces.
Załóżmy, że moja rodzina pomoże mi, żebym mógł odnieść sukces.
Załóżmy, że za rok zawiozę na seminarium całą grupę ludzi, którzy też chcą się uczyć i potrzebują wiedzy i wsparcia.
Załóżmy, że ludzie pomyślą, że jestem świetny w tym co robię.
Załóżmy, że ten biznes będzie tak dobry, że będę miał coraz więcej partnerów biznesowych i klientów.
Załóżmy, że wielu ludzi zechce mnie naśladować, że stanę się liderem w branży.