Co te sytuacje mają wspólnego?

Co te sytuacje mają wspólnego?

 

 

Wpisy nabierają wartości,  gdy temat czerpiesz z życia.  Wiele sytuacji,  które spotykają mnie  w życiu, bardzo mi przypominają sytuacje związane  z budową biznesu  MLM.

Poznałam ostatnio  jednego  z najlepszych lekarzy onkologów w moim rodzinnym mieście.  Wspaniały fachowiec,  lekarz o niesamowitej wiedzy i doświadczeniu, bardzo oddany swojej pracy.   Przy tym wspaniały ujmujący człowiek.  Pomaga ludziom, bo ma taką potrzebę.  Oczywiście pierwsze co zrobiłam,  zajrzałam do Internetu.  I co czytam?   Sporo negatywnych opinii na temat tego lekarza.  Jak myślicie, dlaczego?  Bo ten lekarz nie współpracuje z żadną z firm farmaceutycznych.  Jest niezależny.  Swój sukces osiągnął dzięki rzetelnej pracy i nie poddał się naciskowi wielkiemu lobby farmaceutycznemu,  wbrew opinii,  że dziś lekarz nie zaistnieje na rynku,  jeśli nie stanie się przedstawicielem handlowym jakiejś firmy farmaceutycznej.

Co by było gdybym polegała tylko na opiniach  z Internetu?

Internet  jest kopalnią wiedzy.  Zawiera fakty, ale  również opinie ludzi o tych faktach. Czy opierasz swoje sądy na faktach czy na  cudzych opiniach?  Czy przyznasz mi rację, że  opinie są zawsze subiektywne?  Czy wierzysz w to, że opinia może być obiektywna?  Bo ja nie.  Zawsze twój  osąd będzie wynikiem twoich doświadczeń i  sposobu myślenia.    Internet staje się jakby wyrocznią.  Ale zapominamy,  że te opinie  nie zawsze piszą eksperci.  Niestety… trzeba umieć odróżnić opinie od faktów.

Inny przykład.  Jeden z najlepszych serwisów samochodowych w naszym mieście.  Serwis ma sporo zadowolonych klientów,  którzy  otrzymują  rzetelną usługę za przyzwoitą cenę z odpowiedzialnością za wykonanie roboty.  Niejednokrotnie rozwiązuje się tu  problemy,  z którymi inni mechanicy nie dali sobie rady.  Naczelna zasada w tym zakładzie serwisowym – klient ma wyjechać sprawnym samochodem i ma być zadowolony,  że go nie oskubano.  Nie chodzi przecież o wyciągnięcie kasy od klienta i stwierdzenie,   że nic już nie można zrobić.  I co czytam w Internecie?  Również  są opinie negatywne.   Mimo to klienci, którzy przekonali się  o rzetelności i dobrej jakości usługi, wracają.   Jeśli jednak szukasz w Internecie informacji, to co  przyciąga twoją uwagę?  Informacje negatywne…  I zastanawiasz się – no, coś w tym musi być,  jeśli piszą o nich  źle….

I trzeci przykład.  Jedna z najlepszych firm Marketingu sieciowego,  która liczy się w świecie biznesu,  a wśród większości ludzi  ma niejednokrotnie fatalną opinię.  Dlaczego?  Bo firma ma na tyle dobre produkty  i taki system szkoleniowy dla swoich współpracowników,  który dziś zresztą powiela mnóstwo powstających firm Marketingu sieciowego, że staje się  poważną  konkurencją dla  rynku.

I co ty na to?

Konkurencja jest zdrowym objawem dojrzałego rynku,  ale  każdy może napisać swoją opinię w Internecie.  Jak zniszczyć konkurencję?

Opisać  paskudnie w Internecie,  zapłacić za to komuś,  kto   nie ma żadnych skrupułów.

No i zajrzałeś do Internetu i poczytałeś mnóstwo bzdurnych opinii o Amway.  Bo właśnie Amway uważam za jedną z najlepszych firm Marketingu sieciowego.  Ale ty doszedłeś do wniosku, że coś z tym jest nie tak,  bo za dużo piszą złych rzeczy.  O tym lekarzu też dziwnie piszą i o tym serwisie też dziwnie piszą i jeszcze o innych dobrych zjawiskach też źle piszą.  Bo podniecają nas sensacje.  A sensacja jest wtedy,  jak córka Kowalskiego urodziło czarne dziecko.

A tak naprawdę wszyscy szukamy rzetelności – rzetelnej usługi, bo oddajemy swój ukochany samochód w obce ręce;  rzetelnego lekarza, który daje nam poczucie,  że  przejął się naszym zdrowiem i naprawdę chce nam pomóc.  Szukamy dobrego biznesu, rzetelnych współpracowników,   dobrego  produktu,  bo to co się spotyka w marketach, to w większości badziewie, a też kosztuje.

Generalnie większość z nas chce dobrej usługi lub dobrego produktu za przystępną cenę.   Nie ma w tym nic złego, że szukamy informacji na jakiś temat i sięgamy do Internetu lub pytamy znajomych.  Ale zdobyte informacje należy sprawdzić,  może  nawet przetestować na sobie.

Podziel się tym wpisem ze znajomymi:
  • Facebook
  • Google Buzz
  • Internetmedia
  • Digg
  • Google Bookmarks
  • Blogger.com
  • del.icio.us
  • Twitter
  • Poleć
  • Mój biznes
  • Wykop
  • Grono.net
  • Yigg

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

CommentLuv badge