Czy na pewno masz większe szanse na sukces budując biznes Marketingu sieciowego z obcymi ludźmi, pochodzącymi z tzw. zimnego kontaktu? Czy na pewno zapraszanie do biznesu znajomych i rodziny, jest mało efektywne skoro nie mamy autorytetu u znajomych jako ludzie biznesu?
Nie miałam żadnego doświadczenia biznesowego, gdy rozpoczęłam współpracę w Marketingu sieciowym. Pracowałam na posadzie. W pierwszych miesiącach swojej działalności zapisałam do mojego biznesu 5 osób w ciągu 3 miesięcy. Nie jest to liczba powalająca, ale faktem jest, że byli to moi dobrzy znajomi i rodzina. Oni wprowadzili do swojego biznesu również swoich znajomych.
Otóż fakt, iż do momentu zetknięcia się z Marketingiem sieciowym nie miałeś kontaktu z żadnym biznesem, wykorzystaj jako atut.
Tak niestety jest, że o biznesie Marketingu sieciowego dowiadujesz się najczęściej od znajomych. W końcu komu możesz ufać jak nie znajomemu?
W początkowej fazie nie umiesz jeszcze zachować się biznesowo, uczysz się dopiero języka biznesowego, warto więc informować swoich znajomych w prosty sposób. Kiyosaki pisze, że biznes Marketingu sieciowego jest dla ludzi, którzy lubią opowiadać historie sukcesu i przekazują po prostu informacje o biznesie.
Ważne, żebyś się nie wymądrzał i nie używał jakichś skomplikowanych wydumanych regułek.
Na przykład możesz poprosić znajomego o opinię o ciekawym pomyśle na zarabianie dodatkowych pieniędzy, który pokazał ci twój przyjaciel i zapytać, czy zechciałby przejrzeć materiały informacyjne.
Warto mieć przygotowane jakieś materiały informacyjne np. w postaci filmu, na którym jakiś autorytet mówi o Marketingu sieciowym, chociażby jedno z nagrań Roberta Kiyosakiego.
Te materiały informacyjne to świetna rzecz. Uprzedzasz znajomego, że zadzwonisz za 2 dni. Dzwonisz i pytasz, co sądzi o tym. Jest to pierwszy krok do tego, aby zorientować się , czy ten znajomy podszedł do sprawy poważnie. Na tym etapie możesz wywnioskować, czy umawiać się z człowiekiem czy szkoda czasu, bo on nie jest w sumie zainteresowany.
Za 2 dni dzwonisz, pytasz o opinię. Nie miał czasu? Może to być zwykła wymówka z powodu braku zainteresowania. Powinna ci się zapalić od razu czerwona lampka, żeby nie naciskać.
Jeśli spotykasz znajomych i zatrzymujesz się na chwile aby pogadać, to jeśli dobrze słuchasz, dowiesz się jaka jest sytuacja znajomego. Uważnie słuchając będziesz wiedział o co dalej zapytać. Ale nie wyskakujesz od razu z propozycją, wystarczy, że weźmiesz od niego maila mówiąc, że możesz mu wysłać materiał na temat ciekawego pomysłu na zarabianie, który może okazać się rozwiązaniem jego problemów finansowych. Wszak MLM jest biznesem budowania relacji.
Jeśli natomiast dzwonisz do kogoś, to ty wywołujesz akcję.
W każdym przypadku kontaktowanie to bardzo krótka rozmowa, której efektem jest zapisanie maila i wysłanie materiałów informacyjnych.
Inaczej sprawa wygląda gdy kończy się lista znajomych i musimy się oprzeć na zimnych kontaktach. Wymaga to już profesjonalizmu. Zakładam, że wytrwałeś w biznesie mimo odmów i zdobyłeś już jakieś doświadczenie, przeczytałeś kilka książek, wysłuchałeś nagrań edukacyjnych, odbyłeś kilka spotkań ze swoimi kandydatami do biznesu, zaliczyłeś kilka konferencji.
Materiały informacyjne są próbą, czy dana osoba się tym zainteresuje. Plan marketingowy pokazujesz osobie, która zareagowała na nie pozytywnie. Jeżeli odpowiedź była negatywna albo żadna, to straciłeś tylko tyle czasu, że porozmawiałeś z nią kilka minut i wysłałeś do niej maila.
Mój mentor Grzegorz Mankiewicz zawsze powtarza na naszych warsztatach biznesowych, że ten biznes to wyciągnięcie ręki do przyjaciela z pomocą.
Dalej, czy nasi znajomi nie chcą od nas kupować? Moi klienci to głównie moi przyjaciele. Kupują, bo produkty są dobre, a ode mnie dlatego, że mi ufają i może mnie po prostu lubią? Trzeba by ich zapytać, w każdym razie wracają do mnie od kilku lat.
Marketing sieciowy to ciągła nauka. Nie możesz sobie wypracować żadnych schematów, bo każdy człowiek to inna historia. Poza tym w biznesie Marketingu sieciowego jak w żadnym innym decydują nasze emocje. I najważniejszą sprawą w edukacji w MLM – ie jest nauczyć się słuchać i nie wciskać nikomu biznesu na siłę.
Wszystko co napisałam, to moje doświadczenia. Ty musisz słuchać swojego mentora w swoim MLM-ie, bo ktoś kto cię wprowadza do biznesu jest odpowiedzialny za twój sukces. Twój mentor najlepiej wie jak wystartować, abyś odniósł sukces.
Jeśli nie jesteś jeszcze zaangażowany w biznes MLM, to zapraszam na nasze warsztaty biznesowe.
Nie jest to zaproszenie do biznesu, otrzymasz tylko informacje ze źródła, a dalej wybór należy do ciebie.